Podczas posiedzenia zarząd Nowoczesnej przyjął dymisję Michała Pihowicza z funkcji skarbnika partii - poinformował PAP członek zarządu Nowoczesnej Paweł Rabiej. Rezygnacja Pihowicza związana jest z odrzuceniem przez PKW sprawozdania finansowego Nowoczesnej z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Przed tygodniem Sąd Najwyższy oddalił skargę Nowoczesnej i podtrzymał decyzje PKW.

Michał Pihowicz oddał się do dyspozycji zarządu, a my jako zarząd przyjęliśmy dziś jego dymisję z funkcji skarbnika - poinformował PAP Rabiej. Dodał, że obowiązki skarbnika będzie teraz pełnił sekretarz generalny partii Adam Szłapka.

PKW odrzuciła sprawozdanie Nowoczesnej z powodu tego, że partia niezgodnie z przepisami przelała pieniądze z rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego. Tymczasem zgodnie z Kodeksem wyborczym pieniądze te najpierw powinny trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero stamtąd przelane powinny zostać na konto komitetu wyborczego.

Za przelew odpowiedzialny był Pihowicz - ówczesny skarbnik Nowoczesnej - który był także pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego partii w kampanii wyborczej 2015 r.

Co oznacza odrzucenie sprawozdania?

Odrzucenie sprawozdania oznacza konsekwencje finansowe dla Nowoczesnej. Na rzecz Skarbu Państwa przepadnie równowartość nieprawidłowo przyjętej sumy - w opinii dla Krajowego Biura Wyborczego biegły niezależny rewident wskazał, że Nowoczesna niezgodnie z przepisami przelała kwotę blisko 2 mln zł.

Partia straci także 75 proc. przyznanej jej, ponad sześciomilionowej subwencji, czyli ok. 4,65 mln zł. Nowoczesna straci też do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą partia miała otrzymać w związku ze zdobytymi w Sejmie mandatami.

Po ostatecznej decyzji ws. odrzucenia sprawozdania wiceszefowa Nowoczesnej Joanna Schmidt mówiła, że partia przyjmuje decyzję SN do wiadomości, i że doszło do pomyłki skarbnika Nowoczesnej. Jednocześnie zaznaczyła, że w skardze do SN Nowoczesna podnosiła, że "obecna kara jest niewspółmierna do winy".

(mn)