Policja zatrzymała dwóch mieszkańców powiatu opolskiego w Lubelskiem, podejrzanych o handel narkotykami. W samochodzie, którym jechali, znaleziono 10,5 kg sprasowanej marihuany, jej czarnorynkowa wartość to około 300 tys. złotych.

Z takiej ilości suszu, można przygotować około 42 tys. porcji. Ich szacunkowa czarnorynkowa wartość to około 300 tys. zł - poinformował Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

27-letni Robert B. i 22-letni Karol K. zostali zatrzymani w Puławach przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. W bagażniku samochodu, którym podróżowali mężczyźni oraz 4-letnie dziecko, policjanci znaleźli trzy worki wypełnione sprasowaną marihuaną.

Według ustaleń policji 27-latek, który już wcześniej był notowany za przestępstwa narkotykowe, zlecił 22-latkowi przywiezienie marihuany do Polski z jednego z krajów Europy Zachodniej. Obaj spotkali się już na terenie naszego kraju i w dalszą drogę jechali razem z dzieckiem, które - jak powiedzieli - miało odwracać uwagę policji od podejrzeń - zaznaczył Arciszewski.

Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzuty handlu narkotykami w znacznych ilościach na terenie Unii Europejskiej. Grozi za to do 15 lat więzienia. Jak dodał Arciszewski, prokurator skierował do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych.