Dwóch obywateli Bułgarii zostało aresztowanych po tym, jak przedstawiono im zarzuty handlu ludźmi. Ojciec i syn przez siedem miesięcy przetrzymywali i zmuszali 23-letnią Polkę do prostytucji na terenie Polski, Niemiec i Danii.

Jak poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Tatiana Paszkiewicz, mężczyźni w wieku 18 i 48 lat mieli zwerbować kobietę, oferując jej pracę w handlu. Potem przetrzymywali ją i zmuszali - stosując przemoc i groźby - do prostytucji.

Mężczyźni czerpali korzyść z tego procederu, zabierając zarobione przez kobietę pieniądze.

Bułgarzy nie przyznali się do winy, decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia.

Wraz z nimi zatrzymano także innego obywatela Bułgarii - 25-latka, któremu przedstawiono zarzut ułatwiania pokrzywdzonej uprawiania prostytucji. Mężczyzna ten miał przewozić kobietę do miejsc, w których świadczyła usługi seksualne. Ten podejrzany także nie przyznał się do winy. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju, zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią.

Obywateli Bułgarii zatrzymali jeszcze w październiku funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. Wydział Operacyjno-Śledczego tej formacji prowadzi śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Andrzej Juźwiak poinformował w czwartek, że kobieta objęta została opieką Krajowego Centrum Interwencyjno - Konsultacyjnego dla Polskich i Cudzoziemskich Ofiar Handlu Ludźmi. 


(j.)