W Wielkopolsce, w woj. kujawsko-pomorskim, na Dolnym Śląsku, w woj. opolskim i łódzkim po nocnych burzach uszkodzonych lub zerwanych zostało ponad 240 dachów.

Strażacy interweniowali ponad 820 razy. Najwięcej pracy mieli w Wielkopolsce. Tam wiatr uszkodził prawie 160 dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej w powiecie kaliskim (40) oraz w powiecie kępińskim (23). Strażacy wyjeżdżali również do usuwania z dróg powalonych drzew. W Kujawsko-Pomorskiem cześć mieszkańców nie ma prądu. W miejscowości Skudzawy Nowe strażacy, wykorzystując agregat prądotwórczy, zasilają działanie pompy infuzyjnej siedmiomiesięcznego dziecka. To taka spektakularna akcja, którą prowadzimy - powiedział rzecznik strażaków Paweł Frątczak.

W województwie dolnośląskim strażacy wzywani byli głównie do usuwania powalonych drzew i wypompowywania wody z zalanych piwnic.

W województwie opolskim, w powiecie brzeskim, w miejscowości Czepielowice spadł grad wielkości kurzych jaj.

W województwie łódzkim najbardziej ucierpiały powiaty: wieruszowski, sieradzki, a także łęczycki. Tam w miejscowości Kowalówka, to jest powiat wieruszowski, ranne zostały dwie kobiety, które zostały przewiezione do szpitala. To rowerzystki, które zostały uderzone w czasie burzy konarem drzewa - dodał Frątczak.