"Mam nadzieję, że premier Donald Tusk przedstawi wkrótce swoją wizję rządów PO na najbliższe dwa lata. Platforma to wspaniały projekt polityczny, który wymaga odnowienia" - powiedział Jarosław Gowin. Były minister sprawiedliwości pojawił się w Krakowie razem ze swoim partyjnym kolegą, posłem Johnem Godsonem.
Gowin nawoływał PO do powrotu do korzeni, czyli postulatów, jakie towarzyszyły powstaniu partii. Komentując list, który napisał do członków PO powiedział, że sformułował w nim propozycję debaty programowej. Bardzo się cieszę, że premier z taką klasą przyjął propozycję otwarcia debaty programowej. Mam nadzieję, że pan premier też wkrótce przedstawi swoją wizję tego, jak mają wyglądać nasze rządy przez najbliższe dwa lata. Jestem przekonany, że dzięki takiej debacie możemy po pierwsze podnieść jakość polityki, po drugie zaś wspólnie poprowadzić Polaków do zwycięstwa w roku 2015 - powiedział były szef resortu sprawiedliwości.
Gowin pytany, czy jego list może doprowadzić np. do odejścia części posłów z PO i wcześniejszych wyborów dyplomatycznie odpowiedział, że nie bierze tego pod uwagę. W innym tonie wypowiedział się poseł John Godson. Nie wykluczył wystąpienia z PO, ale od razu dodał, że nie chciałby tego robić, bo czuje się odpowiedzialny za PO.
Czytając list Gowina miałem wrażenie, że ubiega się on o wygraną, ale w innej partii politycznej- tak pismo wysłane przez byłego ministra sprawiedliwości do członków PO skomentował Donald Tusk. Premier od razu podkreślił jednak, że z zadowoleniem wita fakt pojawienia się konkurentów w wyborach na szefa PO. Przypomniał przy okazji, że partyjny lider wyłoniony w zapowiadanych na lato bezpośrednich wyborach, będzie odpowiadał "za rząd w Polsce, a więc w dużej mierze za to, co w Polsce będzie się działo jeszcze przez ponad dwa lata".
Uprzedzałem, że to jest bardzo poważna sprawa i będzie temu towarzyszyła poważna i serio konkurencja - zaznaczył Tusk. Odnosząc się do listu Gowina, powiedział: "witam z uznaniem każdy akt woli, bo tu trzeba rzeczywiście mieć trochę odwagi i determinacji, aby do takiego konkursu stanąć, bo to jest rzeczywiście bardzo poważne wyzwanie". Dlatego nie widzę żadnego powodu, aby się zżymać, czy aby narzekać na gotowość do startu w tej konkurencji, mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy wiedzieli wszystko na temat tego, kto jest gotów do tej konkurencji stanąć, tak aby warunki tej poważnej potyczki, poważnego wyzwania, były jasne i oczywiste także dla wszystkich członków PO, (którzy) w końcu będą wybierali w powszechnych wyborach swojego szefa - powiedział premier. Dlatego - jak zaznaczył - nie będzie komentować posunięć swoich konkurentów, tylko z zadowoleniem wita fakt, że się pojawiają, co każde wybory czyni o wiele bardziej sensownymi.