Agencja Mienia Wojskowego zajmie się sprzedażą Tu-154 i dwóch Jaków-40, a nie, jak planowano, tupolewa, czterech jaków i śmigłowca Bell-412 HP. Ten ostatni zostanie przekazany MSWiA. Jaki, które nie pójdą pod młotek, zostaną przekazane do muzeów.

Jeden Jak-40 trafi do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, drugi do Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Zmiana decyzji dotycząca sprzedaży jedynie dwóch, a nie czterech samolotów, może być związana z ich stanem technicznym. Maszyny mają bardzo krótkie resursy, czyli terminy do kiedy mogą być używane, a to nie gwarantuje, że udałoby się je sprzedać za przyzwoitą cenę.

Przewidziane do sprzedaży samoloty Tu-154 i Jak-40 z rozwiązywanego pułku specjalnego mają trafić do Agencji Mienia Wojskowego jeszcze tej jesieni. Maszyny zostaną sprzedane najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Zanim agencja przejmie samoloty, grupa ekspertów z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych sporządzi ich opis techniczny. To pomoże w przygotowaniu odpowiedniej dokumentacji przetargowej. Następnie zostanie podpisany protokół zdawczo-odbiorczy, a samoloty zostaną wpisane do ewidencji AMW.

Ceną wyjściową do przetargu będzie wartość samolotów zgłoszona przez wojsko przy przekazaniu samolotów. Jak zaznaczyła rzeczniczka AMW Małgorzata Golińska, agencja planuje sprzedaż maszyn w przetargu nieograniczonym. Pierwsze rozmowy w tej sprawie odbyły się już na początku września na targach zbrojeniowych w Kielcach.

Rozformowanie 36. specpułku i pozostawienie jedynie eskadry śmigłowców do obsługi lotów VIP było - obok dymisji kilkunastu oficerów, w tym trzech generałów w związku z katastrofą smoleńską - pierwszą decyzją ogłoszoną po objęciu stanowiska szefa MON przez Tomasza Siemoniaka na jego wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem.

Premier zapowiedział, że w razie dłuższych dystansów, wymagających użycia samolotów, przewozy osób na najwyższych stanowiskach w państwie będą wykonywane wyłącznie w ramach współpracy z PLL LOT, do których należą dwa samoloty Embraer-175 czarterowane przez MON na potrzeby przelotów VIP od lata zeszłego roku.