Ile kosztuje Polaków posyłanie dziecka do państwowej szkoły? Z sondy RMF24 wynika, że jedna czwarta głosujących wydaje więcej niż 600 złotych. Płacimy, bo wysokość subwencji oświatowej, czyli pieniędzy, które płyną z państwowej do samorządowej kasy, nie pokrywa potrzeb.

Warszawa wydaje na edukację dwa razy więcej, niż dostaje

Subwencja oświatowa wzrosła w tym roku z 36 do 38 mld 711 mln złotych, ale np. stolica, która otrzymuje w tym roku z tytułu subwencji 1 mld 288 mln, wydaje na edukację niemal dwa razy tyle - 2 mld 584 mln. Państwo pokrywa nasze wydatki w około 60, góra 70 procentach - stwierdza dyrektor Biura Edukacji warszawskiego ratusza Joanna Gospodarczyk. W przeliczeniu na jednego ucznia otrzymujemy subwencję w wysokości ok. 4 700 złotych, wydajemy około 9 tysięcy - dodaje.

Warszawa traktuje wydatki na edukację priorytetowo, stąd tak wielka różnica, jednak samorządowcy w żadnym miejscu kraju nie mogą liczyć na to, że bez środków z ich budżetów uda się utrzymać wydatki edukacyjne na poziomie pozwalającym choćby na utrzymanie szkół. Według burmistrza Ochoty Maurycego Komorowskiego, co roku na zadania edukacyjne brakuje mu 10-12 mln złotych. A 89-90 procent wydatków na edukację stanowią płace nauczycieli.

Kraków uboższy aż o 240 mln zł

Aż 240 milionów złotych mniej wpłynie w tym roku do budżetu Krakowa z rządowej subwencji oświatowej. Potrzeby są na poziomie 955 milionów, a subwencja to tylko 716 milionów złotych. Pieniądze te przeznaczane są głównie na wynagrodzenia nauczycieli. Różnice gmina Kraków będzie musiała pokryć z własnych dochodów, czyli zmniejszyć wydatki na inne cele. Przykład: zamiast remontować szkoły i przedszkola trzeba będzie zabrać te pieniądze i załatać nimi dziurę, którą zrobili urzędnicy z Warszawy. Zamiast więc na nowe sale - środki pójdą na wypłaty dla nauczycieli. Inny pomysł to redukcja nauczycielskich etatów i zamykanie małych szkół. W Krakowie likwiduje się także uczniowskie stołówki i przekształca domy kultury - to także konsekwencja niskiej subwencji oświatowej.

Niewykluczone, że prezydent Krakowa będzie w sądzie walczył o wyższe pieniądze na oświatę. Na razie trwa analiza ustaw, które pozwalają urzędnikom w Warszawie na bezkarne pozbawianie gmin kwot niezbędnych do normalnego funkcjonowania szkół i przedszkoli. Jerzy Lackowski - były wojewódzki kurator oświaty w Krakowie - popiera zamiary obecnych władz miasta. Samorządy tak naprawdę działają rzeczywiście w takiej mgle finansowej. Ich nakłady nieustannie się zwiększają, a budżety samorządowe też mają jednak ograniczenia i coraz wyższych kosztów nie są w stanie wytrzymać - podkreśla.

W 2012 roku gmina Kraków wyda na oświatę ponad 1 miliard 151 milionów złotych.

W małopolskiej Wysowej subwencja oświatowa wystarcza jedynie na 60 procent wydatków. Gmina musi dopłacać do nauczycielskich pensji, a także dożywiania i dojazdów do szkół.

Jeszcze kilka lat temu w Wysowej było ponad 10 placówek oświatowych - teraz zostało ich tylko siedem. Małe przedszkola i podstawówki zlikwidowano, a dzieci przeniesiono do dużych zespołów oświatowych.

Łódź dopłaci ponad 120 milionów

Łódź dostanie w tym roku subwencję w wysokości ponad 538,5 miliona złotych, tymczasem na oświatę musi wydać blisko 660 milionów złotych. To oznacza konieczność dopłacenia do subwencji ponad 120 milionów złotych.

Kształcenie jednego ucznia kosztuje w mieście rocznie 6184 złote, z czego subwencja pokrywa 5052 złote.

Toruń dostanie za mało na swoje potrzeby

214 milionów złotych wpłynie w tym roku do kasy miejskiej Torunia w ramach subwencji oświatowej. To o prawie 13 milionów więcej niż w roku ubiegłym, kiedy to miasto otrzymało z tego tytułu nieco ponad 201 milionów złotych. Według szacunków dyrektora wydziału edukacji urzędu miasta Janusza Pleskota, potrzeby są jednak o wiele większe: w 2011 roku miasto wydało na oświatę 284 milionów złotych, z czego na same wynagrodzenia nauczycieli, administracji i innego personelu przeznaczono 206 milionów.

Wrocław - więcej nie znaczy lepiej

W tym roku subwencja oświatowa, jaką dostał Wrocław, jest o 20 milionów złotych wyższa niż w ubiegłym roku. W tym roku wynosi 483 493 232 złote, w ubiegłym roku to było 452 277 239 złotych. Ale to wynik rządowych ustaleń z nauczycielami dotyczących podwyżek płac. Ich wynagrodzenia od września rosną o 3,8 procent.

Szacowane na 2012 rok wynagrodzenia dla nauczycieli łącznie z planowaną podwyżką oraz pracowników administracji i obsługi wynoszą 581 894 791 złotych. Subwencja wystarcza - i to nie w pełni - jedynie na wynagrodzenia nauczycieli i pracowników administracji i obsługi.

Wydatki ujęte w budżecie samorządu na 2012 rok na oświatę - według pierwszej uchwały budżetowej - wynoszą ogółem 895 365 782 złote. Wrocław ze swojego budżetu na oświatę musi dołożyć 410 milionów złotych.

Śląskie samorządy również dopłacają

W Katowicach wydatki z budżetu miasta na oświatę wynoszą blisko 427 milionów złotych, natomiast tegoroczna subwencja wyniesie ponad 258 milionów. Średni koszt kształcenia jednego ucznia to prawie 10 tysięcy złotych.

W Bielsku-Białej budżet na oświatę wyniesie w tym roku prawie 274 miliony złotych, z czego subwencja oświatowa pokryje jedynie niespełna 180 milionów. Częstochowa wyda na oświatę 371 milionów złotych - subwencja pokryje ponad 263 miliony. W Sosnowcu subwencja wyniesie 158 milionów złotych, natomiast w sumie wydatki na oświatę sięgną 280 milionów.

W Śląskiem gminy z własnych budżetów utrzymują głównie przedszkola. Dopłaty związane z funkcjonowaniem szkół to zaś przede wszystkim wydatki na pensje dla nauczycieli, remonty i przebudowy szkół.

Ile płacicie? "Za dużo"

Rodzice z Pomorza, z którymi rozmawiali nasi reporterzy, przyznają, że wydatki na szkołę nigdy się nie kończą. Płaci się comiesięcznie obiady, świetlice... 80-100 złotych miesięcznie przez cały rok szkolny dokładam. Komitet, składki klasowe. 100 złotych, 300 złotych... w każdym razie za dużo - wyliczali.

W jeszcze gorszej sytuacji są rodzice, którzy mają kilkoro dzieci w roku szkolnym. Gdybym chciała zapłacić wszystko za wszystkie dzieci, to mogłoby być kilka tysięcy złotych rocznie - mówi mam trójki uczniów.