Ze względu na zagrożenie lawinowe Tatrzański Park Narodowy zamknął drogę do Morskiego Oka. Stało się tak na wniosek Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które oceniło, że istnieje duże ryzyko zejścia lawin bezpośrednio na drogę prowadzącą do schroniska.

W związku z wyjątkowo niebezpieczną sytuacją lawinową, do odwołania została zamknięta dla ruchu turystycznego droga do Morskiego Oka.

Pracownicy TPN zawracali turystów na wysokości pawilonu handlowego na Włosienicy - poinformowała Magdalena Zwijacz-Kozica z działu udostępniania parku tatrzańskiego. Na drodze pojawiły się odpowiednie znaki informacyjne dla turystów. 

Jak mówi dyrektor TPN Szymon Ziobrowski, decyzję podjęto po konsultacji z TOPR. Ratownicy ocenili, że po nocnych opadach śniegu przejście drogą w kierunku schroniska jest bardzo ryzykowne.  

Drogę powyżej Polany Włosienica przecina kilka żlebów zagrożonych lawinami, w tym bardzo niebezpieczny - Żleb Żandarmerii. Niżej koło Wodogrzmotów Mickiewicza także jest Żleb Siwarny, z którego również schodziły lawiny na drogę. 


Lawina do Morskiego Oka zeszła wczoraj w nocy

Wczoraj w nocy spora lawina spadła na taflę Morskiego Oka z Marchwicznego Żlebu. Zwały śniegu zasypały miejsce, w którym zazwyczaj gromadzą się turyści, by podziwiać widoki. 

Załamała się grubą na pół metra tafla lodu na jeziorze. Lawina zniszczyła barierki zabezpieczające zejście od strony schroniska i słupki z tabliczkami ostrzegawczymi i informacyjnymi. 

Lawina zniszczyła także ogródek meteorologiczny przy schronisku, a jej podmuch przesunął o dwa metry toprowski samochód terenowy, który stał przed schroniskiem. 

Według leśniczego z Morskiego Oka Grzegorza Bryniarskiego, gdyby lawina zeszła w dzień, kiedy nad jeziorem byli turyści, mogłoby dojść do ogromnej tragedii. 

W przeszłości na drogę do Morskiego Oka schodziły już lawiny

W przeszłości zdarzało się już, że na drogę w kierunku Morskiego Oka schodziły lawiny. 

Lawina z Siwarnego Żlebu spadła na drogę i połamała metalowe barierki na mostku przy Wodogrzmotach Mickiewicza. Lawiny ze Żleby Żandarmerii wiele razy zasypywały drogę. 

Zdarzało się, że warstwa śniegu na drodze miała kilka metrów grubości. 

Opracowanie: