Hanna Gronkiewicz-Waltz sięga głęboko do kieszeni warszawiaków. Jak dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski, 10 lutego wchodzi w życie drastyczna podwyżka czynszu mieszkań komunalnych. W niektórych przypadkach nawet o ponad 100 zł miesięcznie.

Nowa, standardowa stawka bazowa rośnie dokładnie o 67 gr - do 7,32 zł za metr kwadratowy. To oznacza, że jeśli mamy 65-metrowe mieszkanie komunalne, za miesięczny czynsz zapłacimy więcej o ponad 40 złotych. Zmienia się również opłata naliczana za mieszkania socjalne. Nowa opłata to 1 zł 45 gr za metr kwadratowy. Wcześniej płacono 1,32 zł.

Jeszcze więcej będą musieli płacić warszawiacy, których mieszkania mają powierzchnię ponad 80 metrów kwadratowych i zostały wybudowane po 1995 roku. Stawka jest naliczana w zależności od strefy. To wzrost odpowiednio o 90 gr za metr kwadratowy w strefie peryferyjnej, 1 zł w strefie miejskiej i 1 zł 10 gr w strefie centralnej. To oznacza, że czynsz 80-metrowego mieszkania w centrum Warszawy od 10 lutego będzie wynosił blisko 1000 zł!

Zbiórka na załatanie dziury? Ratusz zaprzecza


W Warszawie jest ponad 90 tys. mieszkań komunalnych. Według naszych szacunków, rocznie dzięki podwyżce do miejskiej kasy wpłynie dodatkowo około 30 mln złotych (zakładając średni metraż na poziomie 40 metrów i średnią podwyżkę na poziomie 70 groszy; wynik mnożymy przez 12 miesięcy).

Ratusz broni się i twierdzi, że nie łata dziury budżetowej z kieszeni warszawiaków. Podwyżkę uzasadnia gigantycznymi potrzebami remontowymi, które przekraczają miliard złotych.

Ostatni wzrost czynszu stołeczni urzędnicy zafundowali warszawiakom w kwietniu ubiegłego roku.