Dramatyczna sytuacja firm współpracujących z Jastrzębską Spółką Węglową. Stowarzyszenie Budownictwa Górniczego, które zrzesza 20 takich przedsiębiorstw, zatrudniających w sumie ok.5 tys. osób alarmuje: JSW nie płaci nam w terminie, grozi nam upadłość.

Dramatyczna sytuacja firm współpracujących z Jastrzębską Spółką Węglową. Stowarzyszenie Budownictwa Górniczego, które zrzesza 20 takich przedsiębiorstw, zatrudniających w sumie ok.5 tys. osób alarmuje: JSW nie płaci nam w terminie, grozi nam upadłość.
Zdjęcie ilustracyjne /PAP/Lech Muszyński /PAP

JSW powinna płacić firmom, które świadczą dla niej usługi w terminie 120 dni. Przekraczamy te terminy. Nie jesteśmy w stanie płacić na czas - przyznaje w rozmowie z RMF FM Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka spółki. Tłumaczy, że w całym górnictwie sytuacja jest trudna z powodu utrzymujących się niskich cen węgla. Przedsiębiorstwa okołogórnicze, które prowadzą dla JSW prace remontowe czy  drążeniowe maja z tego powodu duże kłopoty. VAT trzeba odprowadzać , podatki też. Najgorsze jest to, że niewypłacone są wynagrodzenia za maj. W czerwcu będzie jeszcze gorzej - powiedział RMF FM właściciel jednej z firm współpracujących z JSW i członek SBG. Twierdzi, że wobec jego firmy Jastrzębska Spółka Węglowa ma już 3 mln zł. długu. Przedsiębiorca zatrudniał kilka miesięcy temu 400 osób, teraz już tylko 250.

SBG tłumaczy, że przedsiębiorstwa okołogórnicze, żeby utrzymać płynność finansową zmuszone zostały do zaciągania kredytów , które idą na wypłatę wynagrodzeń. Firmy mają zaległości podatkowe i wobec ZUS.  Według SGB w maju firmy dostały tylko 30 procent należności za swoją pracę, w czerwcu - według informacji Stowarzyszenia - będzie to już tylko 6 procent.

(mn)