"Wydarzyła się straszna tragedia. Miasto zrobi wszystko, żeby pomóc w tej sytuacji. Oczywiście będziemy też wyciągać z tej tragedii wnioski" - powiedział w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przed szkołą, w której uczeń śmiertelnie dźgnął nożem kolegę.

Jak powiedział Trzaskowski "od lat, od dziesięcioleci, nie mieliśmy tego typu wypadku w Warszawie". "Wydarzyła się straszna tragedia, jesteśmy wszyscy niesłychanie poruszeni" - dodał.

Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności, będziemy cały czas w ścisłym kontakcie z policją. Rozmawiałem też z dyrektor szkoły i miasto zrobi wszystko, co będzie mogło ze swojej strony, żeby pomóc w tej sytuacji. Oczywiście będziemy też z tej tragedii wyciągnąć wnioski - powiedział Trzaskowski.

Dodał, że będzie udzielana "przede wszystkim pomoc psychologiczna, która zostanie zapewniona przez miasto". Będziemy się starali zapewnić pomoc rodzinie ofiary, jak również rodzinie sprawcy czynu - zapewnił.

“To tragedia, bo zginął młody człowiek"

Z całą pewnością taka historia mrozi i budzi smutek, to jest tragedia, bo zginęło w zasadzie dziecko, młody człowiek - oświadczył w piątek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jest to wielka tragedia i straszna rzecz, że młody człowiek może chcieć zamordować innego młodego człowieka. Brakuje słów, by to komentować - dodał.

Jeszcze do tego stało się to w szkole. Do tej pory przywykliśmy, że tego rodzaju zdarzenia są gdzieś na świecie pokazywane z daleka, to się raczej nie zdarzało, żeby w szkole doszło do zabójstwa, szkoła kojarzyła się raczej z przestrzenią bezpieczną - mówił Ziobro.

Jak podkreślił, okoliczności tej sprawy są badane, a "śledztwo jest prowadzone bardzo intensywnie"

Do tragedii odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. Bardzo współczuję rodzicom, bliskim tego zamordowanego dziecka - powiedział premier.

Najważniejsze jest zapewnienie pomocy psychologicznej

W tej chwili najważniejsze jest zapewnienie pomocy psychologicznej uczniom i rodzicom, a także całej społeczności szkolnej - napisała rzecznik prasowy MEN Anna Ostrowska w komunikacie po tragedii w szkole w Wawrze. Zaapelowała, aby nie niepokoić uczniów, rodzin i nauczycieli.

Natychmiast po otrzymaniu informacji o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w Szkole Podstawowej nr 195 w Warszawie, na prośbę minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej mazowiecki kurator oświaty skierował na miejsce wicekuratora - poinformowała rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej w komunikacie.

Podkreśliła, że w tej chwili najważniejsze jest zapewnienie pomocy psychologicznej uczniom i rodzicom, a także całej społeczności szkolnej. Podała, że przez cały weekend do dyspozycji pozostają specjaliści z poradni psychologiczno-pedagogicznej w Wawrze.

Jeśli będzie taka potrzeba, pomocy psychologicznej będą udzielać również psychologowie z innych warszawskich poradni - zapewniła Ostrowska.

Tragedia w warszawskiej szkole

Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek w szkole podstawowej na warszawskim Wawrze, gdzie jedno z dzieci miało zaatakować drugienożem. Informację tę potwierdziła policja i prokuratura.

Jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, napastnik i ofiara chodzili do innych klas. Sprawca uczęszczał do oddziału gimnazjalnego, a uczeń ugodzony nożem - do podstawówki.

Do kłótni, a potem bójki, podczas której padły śmiertelne ciosy, doszło podczas przerwy, na korytarzu. Tragedię obserwowało wielu innych uczniów. Jak poinformował "Fakt", napastnik miał sześciokrotnie dźgnąć rówieśnika nożem.

Niestety pomimo reanimacji chłopak zmarł - powiedział RMF FM jeden z policjantów.