Andrzej Micewski, znany działacz katolicki, historyk, publicysta i doradca prymasa Glempa, był przez wiele lat współpracownikiem SB – pisze „Rzeczpospolita”. Zmarły przed dwoma laty Micewski działał pod pseudonimem „Michalski” i „Historyk”.

To właśnie Micewski napisał m.in. biografię darzącego go sympatią prymasa Wyszyńskiego. W 1984 roku prymas Józef Glemp uczynił go swoim doradcą społecznym. W tym samym czasie jego stałym rozmówcą był osławiony generał Zenon Płatek, szef IV Departamentu MSW.

Gazeta pisze, że udało się jej dotrzeć do dokumentów, wedle których autor głośnych książek o najnowszej historii Polski, donosił Służbie Bezpieczeństwa przez 10 lat, od połowy lat 70.

Jak podkreśla „Rzeczpospolita”, Micewski usiłował pogodzić role nie do pogodzenia - chciał zostać redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność” poleconym przez Kościół, mianowanym przez Lecha Wałęsę i zatwierdzonym przez Służbę Bezpieczeństwa. Sam Wałęsa powiedział gazecie, że nic nie wiedział o esbeckiej działalności Micewskiego.

Niedawno pojawiły się spekulacje na temat „Delegata”, jednego z najważniejszych kontaktów SB w środowisku gdańskim, który miał działać w bliskim otoczeniu prymasów Polski.