Przez kilka godzin nieprzejezdna była autostrada A4 na wysokości zjazdu na Oławę i Strzelin na Dolnym Śląsku. Bus zderzył się tam z ciężarówką przewożącą samochody. Trasę blokowały auta, które spadły z lawety. W wypadku zginął kierowca busa.

W miejscu, gdzie doszło do wypadku, tworzyły się ogromne korki. Żeby je ominąć - ci, którzy jechali w kierunku Wrocławia, musieli zjechać węzłem Przylesie na krajową drogę numer 94, a potem z powrotem wjechać na autostradę.

Kierowcy, którzy podróżowali w stronę Opola, musieli z kolei zjechać z A4 za zjazdem Oława-Strzelin. Następnie trzeba było pokonać kilka kilometrów drogą numer 396 i wrócić na A4.

Utrudnienia trwały do późnego popołudnia, bo na miejscu policjanci musieli sprawdzić jak doszło do wypadku. Trzeba było także uporządkować samochody, które spadły z lawety.