Policjanci z Lęborka szukają mężczyzny, który najprawdopodobniej jest sprawcą dwóch wczorajszych napadów. Z siekierą w ręku najpierw obrabował zakłady bukmacherskie, a potem sklep spożywczy. Za pomoc w jego złapaniu wyznaczono nagrodę.

Mężczyzny szuka specjalna grupa policjantów powołana przez komendanta lęborskiej policji. Przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczane ślady. Choć policjanci zaznaczają, że złapanie sprawcy to tylko kwestia czasu, to wyznaczyli 3 tysiące złotych nagrody dla osoby, która pomoże w zidentyfikowaniu poszukiwanego mężczyzny.

Mężczyzna szczupłej budowy ciała, około 180 cm wzrostu, ubrany był w ciemną kurtkę, spodnie typu bojówki w kolorze jasno brązowym, popielatym, w kapturze i z kominiarką na twarzy. Wszedł najpierw do zakładów bukmacherskich przy ul. Staromiejskiej. To działo się około 16 - opisuje Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji. Pięć godzin później prawdopodobnie ten sam mężczyzna wszedł do sklepu spożywczego przy ul. I Armii Wojska Polskiego. Po wejściu zażądał wydania pieniędzy i nie używając siły, po ich otrzymaniu, wyszedł w nieznanym kierunku. Jak wynika z zapisu monitoringu i zeznań świadków, mężczyzna miał przy sobie przedmiot przypominający toporek lub siekierę - dodaje.

Dla funkcjonariuszy ważne są szczególnie osoby, które widziały napastnika, gdy uciekał po dokonaniu pierwszego z napadów. Policja prosi o kontakt pod numerem tel. 59 8634-809 lub 997 i gwarantuje anonimowość informatorom. Funkcjonariusze nie chcą zdradzić, jaka kwotę zrabował mężczyzna.

(MRod)