Czy za płacenie jednogroszówkami można w Polsce trafić do sądu? Stalexport i policja uważają, że tak i chcą w ten sposób ukarać motocyklistów za protesty na bramkach poboru opłat autostrady A4 Kraków - Katowice. Jak sprawdził reporter RMF FM Maciej Grzyb, pierwszy wniosek trafił już do sądu.

Prawnicy wyszukali dwa artykuły z prawa o ruchu drogowym i z kodeksu wykroczeń. Mówią one, że kto tamuje lub utrudnia ruch podlega karze grzywny. Ocenili także, że motocykliści przeliczając jednogroszówki przy bramkach zakłócają spokój i porządek publiczny. Stąd pomysł, by sprawy kierować do sądu.

Nie bardzo się tego boimy, bo nie wyobrażamy sobie, żeby płacąc jednogroszówkami łamać jakiekolwiek przepisy - komentują motocykliści. Stalexport procesował się już z kierowcami, którzy nie chcieli płacić za przejazd remontowaną autostradą. Teraz będą pozywać tych, którzy chcą płacić - tyle że jednogroszówkami. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Piotra Glinkowskiego: