​W poniedziałek do Polski mają dotrzeć transporty z oksaliplatyną. To cytostatyczny lek przeciwnowotworowy podawany m.in. w leczeniu raka żołądka i jelita grubego. Od kilku tygodni leku nie ma w hurtowniach farmaceutycznych, a szpitale onkologiczne muszą odkładać chemioterapię.

​W poniedziałek do Polski mają dotrzeć transporty z oksaliplatyną. To cytostatyczny lek przeciwnowotworowy podawany m.in. w leczeniu raka żołądka i jelita grubego. Od kilku tygodni leku nie ma w hurtowniach farmaceutycznych, a szpitale onkologiczne muszą odkładać chemioterapię.
Zdj. ilustracyjne /G. Czepluch /PAP/EPA

Pierwsza dostawa ma rozwiązać ten palący problem w szpitalach - tylko tyle ujawnia resort zdrowia, bo to minister wydał zgodę na tzw. import interwencyjny.

Leki powinny trafić do oddziałów onkologicznych w poniedziałek. Jeśli to nie wystarczy, to w kolejnych dniach mają być zgody na sprowadzanie następnych partii leku, a te które są już w kraju mają być równomiernie dystrybuowane.

Brak oksaliplatyny wynika z awarii linii produkcyjnej na Węgrzech u jednego z trzech producentów tego leku. Dwaj pozostali nie są w stanie wyrównać niedoborów w całej Europie. 

(az)