Marszałek województwa śląskiego nakazał wstrzymanie zwolnień w szpitalu specjalistycznym w Zabrzu. Trwa tam spór załogi z dyrekcją dotyczący redukcji zatrudnienia. Cała sytuacja została zaogniona przez tragiczne wydarzenie - sanitariuszka, której nazwisko znalazło się na liście zwolnień, popełniła w święta samobójstwo.

Władze samorządowe województwa, którym formalnie podlega szpital, nie kryją zaskoczenia. Szpital nie miał złych wyników finansowych i wcześniej nic nie zapowiadało, że dojdzie do zwolnień. Dyrektor twierdzi, że są one konieczne z powodu niekorzystnego kontraktu zawartego z NFZ na nowy rok. Plany zwolnień krytykują szpitalne związki zawodowe, zdaniem których ogłoszenie 21 grudnia listy osób, które miały być zwolnione, i samobójstwo jednej z sanitariuszek kilka dni później to nie przypadek.

Jak powiedział szef rady społecznej, do połowy stycznia ma zostać przeanalizowana sytuacja finansowa i kadrowa szpitala. 11 stycznia zarząd województwa spotka się z dyrektorem szpitala.