Wyjątkową bezczelnością wykazał się złodziej z Ostrowa Wielkopolskiego. Dla przeniesienia swoich łupów wynajął… tragarza. Ofiarami mężczyzny padli turyści, wypoczywający nad pobliskim zalewem.

33-letni złodziej wykorzystał sen młodych ludzi, mieszkających w namiotach. Ukradł pięć plecaków. Uznał jednak, że łupy są zbyt ciężkie, by dźwigać je samemu, i zmusił do pomocy przypadkowego mężczyznę. Dzięki niemu, udało mu się ukryć plecaki głęboko w lesie.

Jak jednak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Rabuś nie zamierzał poprzestać na jednej zdobyczy i grasował nadal. Szybko wpadł w ręce policji. Teraz grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

(PAP Life)