Korki na jedynej trasie dojazdowej i nowiutka stacja kolejowa, ale... bez torów. Tak już za rok będzie wyglądało warszawskie Okęcie. Jedyną dobrą informacją jest fakt, że port zyska wreszcie nowoczesny drugi terminal wraz z rozjazdami i parkingami.

Do nowych obiektów nie będzie można jednak dojechać pociągiem przez ponad rok. Dlaczego urzędnicy tak zaplanowali inwestycje?

Nie można było przesunąć innych środków na ten cel, gdyż to jest zadanie celowe finansowane z Funduszu Rozwoju Regionalnego – tak brak torów tłumaczy Krzysztof Łańcucki z Polskich Linii Kolejowych.

Opóźnienia będą także z trasami dla samochodów. Trasa łącząca północne i południowe drogi ekspresowe w Warszawie dopiero w planach; powstanie najwcześniej dwa lata po oddaniu terminala do użytku.

My byśmy chętnie te drogi wybudowali; zbudowalibyśmy je w ciągu dwóch lat – zapewnia Andrzej Maciejewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ale – jak zaznacza – trzeba sobie zdać sprawę, że nie wszyscy chcą grunty sprzedawać; nie wszyscy chcą, aby duża droga szła obok ich mieszkania, domu.

I tym sposobem zostaniemy jedynym krajem w Europie, którego główne lotnisku bije zarazem dwa rekordy – jest najbliżej stolicy i najdłużej się do niego jedzie.