PiS rozważa częściowe cofnięcie reformy likwidującej samorządowe przyrządy do mierzenia prędkości - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Część fotoradarów może znów zacząć działać pod egidą Głównej Inspekcji Transportu Drogowego - pisze gazeta.

PiS rozważa częściowe cofnięcie reformy likwidującej samorządowe przyrządy do mierzenia prędkości - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Część fotoradarów może znów zacząć działać pod egidą Głównej Inspekcji Transportu Drogowego - pisze gazeta.
Nieczynne fotoradary / Paweł Supernak /PAP

Wraz z nowym rokiem liczba różnego rodzaju instalacji na drogach zmalała o połowę. Poprzedni rząd PO-PSL zdecydował o odebraniu strażnikom miejskim i gminnym kompetencji rejestrowania wykroczeń drogowych za pomocą tych urządzeń.

PiS jest zdania, że reforma poszła o krok za daleko. Jak ustalił "DGP", w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa oraz w resorcie spraw wewnętrznych i administracji trwają już analizy nad przywróceniem części urządzeń do działania.

Obecnie kierownictwo MiB analizuje problem – przyznaje Elżbieta Kisil, rzeczniczka resortu infrastruktury. Trwają obecnie prace analityczne mające na celu przygotowanie koncepcji włączenia inspekcji transportu drogowego do policji. W ramach prac brane są pod uwagę różne aspekty funkcjonowania ITD, w tym sprawy związane z zadaniami wykonywanymi przez tę formację, uprawnieniami oraz szeroko rozumianego mienia, wyposażenia, systemów informatycznych i systemów łączności tej formacji. Analizowane są różne możliwości i aspekty dotyczące m.in. wyposażenia posiadanego obecnie przez ITD – informuje wydział prasowy MSWiA.

Fotoradary gminne powinny być wykorzystane, i w tym kierunku trwają analizy i konsultacje w resortach. Teraz widzimy, które urządzenia były ustawione w takich miejscach, że jednak miały korzystny wpływ na poziom bezpieczeństwa. Szkoda byłoby zmarnować ten potencjał, sprzęt jest kosztowny, a nieużywany niszczeje – przekonuje Grzegorz Adam Woźniak, wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządowej.

Co ciekawe, nawet Platforma Obywatelska, która wcześniej z PSL wprowadziła fotoradarową reformę, jest skłonna pójść w tej sprawie na kompromis. Możemy na ten temat rozmawiać, do tej pory nie było takiej debaty. Sprawę trzeba również przedyskutować z samorządami – mówi poseł Waldy Dzikowski z PO. Wtóruje mu Jan Grabiec (PO), były wiceminister administracji i cyfryzacji.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".

(mpw)