Około tysiąca osób przemaszerowało ulicami Sydney, by zaprotestować przeciwko zaangażowaniu się Australii w jakiekolwiek działania militarne przeciwko Irakowi.

Demonstrujący nieśli transparenty z napisami "Żadnej krwi za ropę", próbowali też spalić izraelską flagę. Według policji, protest przebiegał bez zakłóceń.

Premier Australii John Howard powiedział, że jego rząd preferuje dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu z Irakiem, nie odrzucił jednak przyłączenia się Australii do amerykańskiej inwazji, nawet bez akceptacji ONZ. Australia poparła amerykańską wojnę w Afganistanie i wsparła armię USA swoimi żołnierzami.

08:40