Donald Tusk zgadza się na termin debaty z Jarosławem Kaczyńskim. Premier oświadczył, że jest gotów spotkać się z liderem Platformy Obywatelskiej w najbliższy piątek o godzinie 20.

Tusk chciałby ożywić debatę niezależnie od tego, czy się odbędzie na siedząco, czy na stojąco. Chciałby doprowadzić do bardziej bezpośredniego starcia z Jarosławem Kaczyńskim. Jeśli będzie zgoda, to ja bym liczył na możliwość takiego bardziej dynamicznego zwarcia Tusk-Kaczyński, a nie tylko poprzez dziennikarzy i ich pytania. Pytania mają z reguły bardzo sztampowy charakter - powiedział szef PO.

Ale jak dotąd żadnych ustaleń co do przebiegu debaty między sztabami nie poczyniono.

Do debaty dojdzie, mimo że wcześniej obaj politycy stawiali sobie twarde warunki. Premier mówił, że zgodzi się na spotkanie z Tuskiem, jeśli ten wykluczy powyborczą koalicję z LiD-em. Jeśli nie wykluczy, debatę z szefem PO miał odbyć najwyżej któryś ze współpracowników premiera.

Donald Tusk z kolei domagał się, by przed ewentualną współpracą to premier złożył deklarację, że nie będzie już okłamywał Polaków. Co więcej, wcześniej Tusk zapowiadał debatę z tym, kto zwycięży w konfrontacji Kwaśniewski-Kaczyński. Teraz Tusk ma się spotkać z oboma politykami.