Dawni koledzy partyjni posła Antoniego Mężydły z PiS oczernili go i teraz muszą go przeprosić - uznał gdański sąd apelacyjny. Od wyroku nie ma już odwołania.

Nie można wnieść odwołania. Wyrok jest prawomocny i podlega żadnemu zaskarżeniu, również w trybie kasacji- wyjaśniał sędzia gdańskiego sądu apelacyjnego Lech Magnuszewski.

Byli koledzy Mężydły twierdzili, że donosił na nich do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jeden z nich - Adam Banaszak - chciał, by były poseł PiS przyznał się, że "donosił" na toruńskich wiceprezydentów i radnych PiS do CBA, ministra Zbigniewa Wassermana i innych ministrów.

Mężydło uznał wtedy, że został zniesławiony.