Ogląda mnóstwo meczów, dużo rozmawia i - jak sam mówi - "odrabia swoją pracę domową". Żadnych szczegółów. Na razie niewiele wiadomo o pracy i ewentualnych decyzjach nowego trenera polskiej reprezentacji Leo Beenhakkera.

Selekcjoner spotkał się dziś z dziennikarzami w Poznaniu przy okazji meczu polskiej reprezentacji do lat 19. Jednak na konferencji żadne konkrety, żadne nazwiska nie padły; w tym względzie nowy trener jest podobny do Pawła Janasa. Choć jedna rzecz ich różni: zamiast grymasu - uśmiech.

Leo Beenhakker zapewniał dziś, że ciężko pracuje i szuka pomysłu, aby polscy piłkarze grali lepiej (bo podobno potrafią). Teraz nasi zawodnicy mają wrócić do formy i pokazać się z dobrej strony na mistrzostwach Europy. Na razie jednak nowy selekcjoner organizuje sobie sztab ludzi i – jak zaznacza – nie ma w tej kwestii nacisków ze strony działaczy PZPN, co sugerował prasa.

Cóż nie ma kłopotów, nie ma konfliktów, to może wyniki będą?