Będą konsultacje społeczne w sprawie tego, gdzie powinien trafić oryginalny napis. Dopiero po nich będzie wiadomo, czy odzyskany napis trafi znów nad obozową bramę. W tej chwili wisi tam jego kopia.

Zwolennicy powrotu oryginału twierdzą, że powinien zostać umieszczony nad bramą. Według przeciwników tego pomysłu napis jest zbyt cenny, aby po raz drugi ryzykować jego utratę.

Ostateczną decyzję podejmie dyrekcja Muzeum. Wcześniej jednak chce zapytać o zdanie m. in. byłych więźniów obozu, Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i Generalnego Konserwatora Zabytków.

Naprawa pociętego napisu potrwa jeszcze kilka tygodni.