Pomnik Czterech Śpiących na pewno nie wróci na plac Wileński w Warszawie w tej kadencji rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik sugeruje, że wbrew wcześniejszym ustaleniom monument może w ogóle nie wrócić na dawne miejsce.

Rzecznik Hanny Gronkiewicz-Waltz pytany o pomnik, odpowiada wymijająco. Nie potrafię podać daty jego powrotu, ale najwcześniej będzie to możliwe w przyszłym roku - mówi "Rzeczospolitej" Bartosz Milczarczyk.

"Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni (nazywany pomnikiem czterech śpiących, trzech walczących) zniknął z pl. Wileńskiego na czas budowy centralnego odcinka II linii metra w stolicy. Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy z 2011 r. ma wrócić na plac" - przypomina dziennik.

We wtorkowej "Rzeczpospolitej" także:

- Będą spory o VAT od auta

- Wakacje z tanim euro

- Dziś zagramy z Rosją

Rzeczpospolita