Polscy turyści - oszukani przez biuro podróży "AS" z Piaseczna - korzystając z pomocy konsulatu w Grecji, innych biur podróży wracają do Polski. Ponad dwustu polskich turystów wypoczywających w Grecji zostało w piątek wyrzuconych z hotelu i koczowało na plaży Olimpic Beach koło Paralii.

Część Polaków właśnie zakończyła wczasy i miała wracać do kraju. Inni dopiero co przyjechali do Grecji na dwutygodniowy turnus. Wszyscy przez 10 godzin w prawie 40-stopniowym upale koczowali na plaży.

Część oszukanych klientów, prawie sto osób, jest już w drodze do Polski. Z nieudanych wakacji wracają autokarami podstawionymi przez inne biuro podróży.

Reszta Polaków dostała pożyczkę konsularną od polskiej ambasady w Atenach. Za te pieniądze kupi bilety do Polski. 10 osób zdecydowało się zostać w Grecji na własny koszt.

Mimo opłacenia wycieczki turyści nie mogli wrócić do domu samolotem, ponieważ kilka dni temu Polskie Linie Lotnicze LOT przestały współpracować z biurem podróży "AS". Rzecznik LOT, Leszek Chorzewski powiedział RMF, że biuro przedstawiło dokumenty bankowe, które świadczyły o nieprawdziwym przelewie na konto LOT.

W warszawskiej siedzibie biura był reporter RMF. Niestety, trwa tam remont i biuro jest nieczynne. Warszawska siedziba jest filią biura z Piaseczna. „AS” należy do Warszawskiej Izby Turystyki. Istnieje od 2 lat.

To już drugi tego typu skandal w ostatnich dniach. Wczoraj do Polski wróciła pierwsza grupa turystów oszukanych przez krakowską firmę „Akropol”. Zamiast na plażach Costa Brava, kilka dni spędzili na parkingu. Krakowskie biuro nie zapłaciło za wakacje swoich klientów w Hiszpanii. Wiele osób straciło kilka tysięcy złotych. Sprawą zajęła się prokuratura.

foto RMF

10:20