Około 300 górników z blisko tysięcznej załogi sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz rozpoczęło już pracę w innych kopalniach. Duża grupa wciąż załatwia formalności. Wciąż są też niezdecydowani.

Umowy z nowym pracodawcą, czyli Katowickim Holdingiem Węglowym podpisało około 700 osób, ale ludzie wciąż załatwiają formalności, przechodzą badania profilaktyczne i psychologiczne. Wiadomo, że około pół tysiąca górników, choć z nowymi umowami, na razie fizycznie pozostanie w kopalni Kazimierz Juliusz. Później, w miarę wygaszania wydobycia, będą przechodzić stopniowo do innych zakładów. Najwięcej trafi do kopalń: Murcki-Staszic (399 osób)i Mysłowice-Wesoła (248 osób). 29 osób będzie pracować w kopalni Wieczorek, 5 osób w kopalni Wujek.

Ze starymi umowami wciąż pozostaje ok. 150 pracowników, którzy są na urlopach lub zwolnieniach lekarskich. Jest też kilkadziesiąt osób, które nie zadeklarowały jeszcze woli przejścia do innych kopalń KHW. Holding nie określił dla nich ostatecznego terminu na podjęcie decyzji ale, jak powiedział RMF FM Wojciech Jaros, rzecznik KHW, cały proces powinien zakończyć się w tym tygodniu.

(j.)