Co takiego wie wojewoda wielkopolski o strzelaninie na ul. Bałtyckiej w Poznaniu, gdzie dwa lata temu, od policyjnych kul zginął 19-latek, a jego kolega został ciężko ranny? Tydzień temu wojewoda rozmawiał z policjantami; po spotkaniu wydał komunikat, w którym wziął funkcjonariuszy w obronę.

W sprawie poznańskiej strzelaniny prokuratura postawiła zarzuty czterem policjantom. Co takiego powiedzieli funkcjonariusze wojewodzie Tadeuszowi Dziubie i skąd tak niespodziewanie wsparcie ze strony urzędnika państwowego? Reporter RMF FM rozmawiał z wojewodą.

I choć Tadeusz Dziuba niczego nie mówi wprost, to wyraźnie sugeruje - niedobrze się stało, że pełna pula wiadomości nie jest podawana do wiadomości publicznej. Dlaczego – tego wojewoda nie chce wyjaśniać. Nie jest moim zadaniem na ten temat się wypowiadać. Toczy się postępowanie; sąd dokona rozstrzygnięcia.

Co to za informacje? Czego dotyczą? I najważniejsze: czy tę wiedzę ma także prokuratura i sąd, który wkrótce ma wydać wyrok w tej sprawie? Na te wszystkie pytania nasz reporter nie uzyskał żadnej konkretnej odpowiedzi.

Na koniec spotkania, już poza mikrofonem Dziuba powiedział jeszcze, że policjanci wykonywali tylko rozkazy. Czyżby to miało znaczyć, że lista oskarżonych w tej sprawie jest za krótka? Przypomnijmy, że nie ma na niej dowódców całej akcji.