W Czechach dziś i jutro wybory do Izby Deputowanych parlamentu. Według prognoz największe szanse mają najsilniejsze dotąd partie: socjaldemokraci i konserwatyści. Bez względu na wynik wyborów, na czeskiej scenie politycznej zapowiadają się duże zmiany.

Socjaldemokratyczny premier Milosz Zeman ogłosił, że chce wycofać się z życia politycznego. Najpierw się wyśpię, potem będę jadł, pił, czytał i może trochę pospaceruję - tak określił program swych zajęć po wyborach.

Przywódca konserwatystów Vaclav Klaus nie rezygnuje. Były premier zapowiedział, że swoją partię ODS poprowadzi do zwycięstwa. Nie wykluczył też, że jesienią wystartuje w wyborach prezydenckich (Vaclav Havel nie może kandydować po raz trzeci).

O 200 miejsc w niższej izbie czeskiego parlamentu ubiega się ponad 6 tys. kandydatów na posła.

foto The Prague Post

10:45