​Epidemia próchnicy wśród polskich nastolatków. Przeciętny polski 12-latek ma średnio zepsute aż cztery zęby - wynika z danych Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego. Dla porównania w Skandynawii średnia to niespełna jeden ząb z próchnicą. "Ten wynik lokuje nas w ogonie Europy, w okolicy krajów tj. Bułgaria czy Rumunia. Pomimo że świadomość pacjentów rośnie" - komentuje w rozmowie z RMF FM profesor Tomasz Konopka, wiceprezes Towarzystwa Periodontologicznego.

​Epidemia próchnicy wśród polskich nastolatków. Przeciętny polski 12-latek ma średnio zepsute aż cztery zęby - wynika z danych Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego. Dla porównania w Skandynawii średnia to niespełna jeden ząb z próchnicą. "Ten wynik lokuje nas w ogonie Europy, w okolicy krajów tj. Bułgaria czy Rumunia. Pomimo że świadomość pacjentów rośnie" - komentuje w rozmowie z RMF FM profesor Tomasz Konopka, wiceprezes Towarzystwa Periodontologicznego.
Zdjęcie ilustracyjne /McPHOTO /PAP/DPA

Sytuacja nie wygląda dobrze także wśród dorosłych Polaków. Polak miedzy 65. a 75. rokiem życia ma średnio tylko 9 zębów. Jeszcze kilka lat temu było to tylko 6 zębów, więc sytuacja się poprawia. Ale skala problemu jest wciąż jak z lat sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych ubiegłego wieku - komentuje profesor Konopka. To duże wyzwanie dla protetyków: podczas gdy na świecie protetyka zębowa zajmuje się już głównie kwestiami estetycznymi, u nas protetycy muszą wstawiać kolejne, nowe zęby - dodaje.

Polak między 35. a 45. rokiem życia ma średnio 25 zębów. I to jest ogólnoeuropejska norma. Oznacza to, że trzy zęby w tym wieku już straciliśmy. Ale potem, między 45. a 65. rokiem życia, dzieje się coś niepokojącego: przeciętny Kowalski traci aż 16 zębów! To może być kumulacja niekontrolowanej próchnicy, a także chorób przyzębia, które atakują - mówi profesor Tomasz Konopka.


(łł)