Sanepid nie ma jednego standardu badania wody - ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder. W Gryfinie Sanepid pobrał próbki - nie dowierzał własnym badaniom, pobrał kolejne i dopiero wtedy odciął wodę. Mieszkańcy przez kilka dni mieli w kranach chemikalia.

Czas w jakim próbki są badane, zależy od tego, jakim sprzętem dysponuje dane laboratorium. Dokładną zawartość chemikaliów w wodzie można przebadać tylko raz na trzy miesiące. Raz na miesiąc sprawdza się jedynie kolor i zapach.

Jak sprawdził nasz reporter, w Warszawie wodę w ujęciaceh bada się raz w miesiącu, ale w kilku punktach podstawowe badania wykonuje się codziennie. Niestety, jedynie podstawowe, czyli sprawdzające tylko zawartość składników biologicznych. Wtedy jednak nie ma szans na wykrycie niepożądanych chemikaliów.

Możemy stwierdzić organoleptycznie, że nie podoba nam się zapach wody, natomiast żeby konkretnie zidentyfikować, że to jest taki związek, a nie inny, potrzeba diagnostyki laboratoryjnej – tłumaczy Bogusława Dąbrowska w warszawskiego Sanepidu.

Stołeczni inspektorzy dodają, że po każdym niepokojącym wyniku wodociąg powinien być od razu zamknięty. Nie ma potrzeby, jak to było w Gryfinie, wykonywać potwierdzających badań.