Ustawa umożliwiająca karanie mandatami posłów, zasłaniających się dotąd immunitetami, powinna wejść w życie przed wakacjami - zapowiada marszałek Sejmu. Ewa Kopacz deklaruje przyspieszenie prac nad projektem. Dziś parlamentarzysta, nawet jak szarżuje na drodze, może odmówić zapłacenia kary.

Na razie projekt trafił do sejmowych biur oceniających, czy nie narusza innych regulacji niż te, które zmienia. To jednak trwa już dwa tygodnie, stąd deklaracja marszałek Kopacz o kolejnym ponagleniu.

Myślę, że prace będą bardzo intensywnie trwały już nad tym projektem. Będę o tym rozmawiać na następnym konwencie i prezydium - powiedziała Ewa Kopacz. Ma to nastąpić dopiero przed kolejnym posiedzeniem Sejmu, czyli za dwa tygodnie.

Łamią przepisy na potęgę

Tylko w styczniu mandatów nie zapłaciło 18 posłów, którzy popełnili wykroczenia drogowe. Absolutnym rekordzistą jest poseł Wojciech Penkalski z Ruchu Palikota. Tylko w styczniu fotoradar ustrzelił go 3 razy. Do tego raz zatrzymała go drogówka.

Poza nim mandaty z fotoradarów otrzymali: Janusz Dzięcioł z PO, Tomasz Makowski z RP, Zbigniew Matuszczak z SLD, Maciej Banaszak z RP, Mirosław Pawlak z PSL, Maria Zuba z PiS, Wojciech Zubowski z PiS, Krzysztof Lipiec z PiS, Jacek Żalek z PO, Janusz Palikot z RP, Stanisław Żmijan z PO (dwukrotnie), Paweł Suski z PO (dwukrotnie) i Grzegorz Sztolzman z PO. Mandat z kontroli radarowej drogówki otrzymał natomiast europoseł Jacek Kurski.