W podwarszawskich Ząbkach kierowca ciężarówki wjechał w kondukt pogrzebowy oficera BOR Jarosława Florczaka - funkcjonariusza, który zginął pod Smoleńskiem. Do szpitala trafił policjant eskortujący kondukt.

20-letni kierowca ciężarówki potrącił policjanta jadącego na motocyklu w kondukcie pogrzebowym. Był trzeźwy. Jak wstępnie ustalono, stracił panowanie nad pojazdem, kiedy próbował wymusić pierwszeństwo przejazdu.

Kondukt z ciałem płk. Jarosława Florczaka szedł ul. Warszawską w kierunku cmentarza im. Piłsudskiego. Po wypadku żałobnicy udali się dalej, aby pochować oficera. Rannym policjantem zajęli się jego koledzy.