Mężczyzna, którego ciało porzucono w poniedziałek przed izbą przyjęć szpitala w Gorzowie Wielkopolskim, zginął w innym województwie - w Dębnie na Pomorzu Zachodnim. 22-latek został śmiertelnie raniony nożem.

22-latek zginął w lesie koło Dębna w powiecie myśliborskim. Świadkowie zabójstwa, prawdopodobnie koledzy zabitego, przywieźli ciało do oddalonego o 40 kilometrów Gorzowa Wielkopolskiego i zostawili pod szpitalem.

W sprawie zatrzymano trzy osoby.

Została m.in. zatrzymana osoba, której postawiono zarzut utrudniania postępowania poprzez zacieranie śladów przestępstwa - mówi prokurator Adam Mirosław z gorzowskiej prokuratury rejonowej. Uściśla, że to jeden z mężczyzn, którzy przywieźli 22-latka. Mężczyzna po postawieniu zarzutu został zwolniony, ma dozór policyjny.

Na wolności są też pozostałe zatrzymane wcześniej dwie osoby. Prokuratura twierdzi, że zeznania pozwoliły ustalić przebieg zdarzenia i ustalić sprawcę. Jednak śledczy nie chcą więcej ujawniać w sprawie ujęcia mężczyzny.