​Policjanci z Gliwic poszukują matki dziecka, którego ciało znaleziono wczoraj w potoku Ostropka. Sprawą zajmuje się prokuratura. Według oceny biegłego, dziecko prawdopodobnie urodziło się martwe.

Wczoraj w gliwickiej dzielnicy Ostropa, w odległości ok. 150 m od zabudowań mieszkalnych, przypadkowy przechodzień zauważył unoszące się w wodzie ciało dziecka. Natychmiast zawiadomił służby. Na miejsce przyjechała policja, prokurator, biegły lekarz medycyny sądowej oraz strażacy.

W nurcie potoku dryfowały zwłoki noworodka płci męskiej, z pępowiną zahaczoną o dno - przekazała prokurator Joanna Smorczewska. Biegły stwierdził, że rozwój płodu wskazuje na około szósty miesiąc ciąży. Istnieje przypuszczenie, że dziecko urodziło się martwe - dodała.

Śledczy - jak stwierdziła - prowadzą intensywne czynności, aby ustalić tożsamość matki dziecka oraz okoliczności śmierci. Nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku będzie prowadzone śledztwo.

Nie można w chwili w obecnej mówić o tym, czy doszło do przerwania ciąży, czy do zupełnie przypadkowego, przedwczesnego porodu. Te okoliczności będziemy mogli oceniać dopiero po uzyskaniu opinii biegłych - powiedziała Smorczewska.

Zwłoki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach, gdzie będą poddane badaniom.

Zgodnie z Kodeksem karnym, kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Taka sama kara grozi za udzielenie kobiecie pomocy lub nakłanianie jej do tego. Kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia grozi za takie przestępstwo w sytuacji, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.

Opracowanie: