Do Polski przetransportowano zwłoki 15 osób, które zginęły w wypadku autokaru pod Grenoble we Francji. Znane są już terminy pierwszych pogrzebów. W Świnoujściu wspólną ceremonię pogrzebową dla pięciu ofiar zaplanowano na 16 sierpnia.

Specjalistyczna firma, zajmująca się międzynarodowym transportem zwłok, zgodnie z indywidualnymi prośbami rodzin, przewozi ciała do kilku miast w Polsce, w tym do Świnoujścia, Stargardu Szczecińskiego, Szczecina i Warszawy.

Pozostałe ciała mają być przetransportowane do kraju w przyszłym tygodniu - zapowiedział na konferencji prasowej Rafał Wardziński, pełnomocnik marszałka woj. zachodniopomorskiego ds. pomocy ofiarom wypadku i ich rodzinom. Wardziński, który kilkanaście dni był w Grenoble, wrócił w środę do Szczecina.

Mam informację, że zakończyła się identyfikacja wszystkich zwłok i po przeprowadzeniu koniecznej procedury administracyjnej będzie mógł nastąpić kolejny transport - powiedział Wardziński.

Pierwszy pogrzeb odbędzie się w sobotę w parafii Miłosierdzia Bożego w Stargardzie Szczecińskim, skąd pochodziło najwięcej pielgrzymów. Także w poniedziałek i wtorek odbędą się tam kolejne pochówki. Jak powiedział proboszcz ks. Zygmunt Zawitkowski, do Stargardu sprowadzono osiem ciał. Zaplanowano pogrzeby siedmiu osób. Będą się one na życzenie rodzin odbywały indywidualnie - zaznaczył. Inaczej będzie w Świnoujściu, gdzie rodziny pięciu ofiar zdecydowały o wspólnej ceremonii pogrzebowej - powiedział rzecznik prezydenta tego miasta Robert Karelus.

Wardziński poinformował, że poszkodowani w wypadku i ich rodziny chcą powołać stowarzyszenie, które m.in. oddałoby hołd ofiarom śmiertelnym tragedii. Jest idea, by na miejscu katastrofy stanął obelisk lub tablica poświęcona ich pamięci - dodał. Zapewnił, że Urząd Marszałkowski będzie służył pomocą prawną i administracyjną stowarzyszeniu.

Wardziński poinformował, że stan czterech osób, które nadal przebywają w szpitalu w Grenoble, jest ciężki lub bardzo ciężki i ich transport do kraju jest na razie niemożliwy. Lekarze nie mają w tej chwili żadnych prognoz, jak długo potrwa leczenie szpitalne - podkreślił.

Ciała pozostałych 11 Polaków, którzy zginęli we Francji, zostaną przetransportowane do Polski w przyszłym tygodniu.

Do wypadku autokaru doszło 22 lipca we francuskich Alpach, w miejscowości Vizille, koło Grenoble. Autokar uderzył na zakręcie w barierkę i stoczył się kilkadziesiąt metrów w dolinę rzeki. Podróżowało nim po europejskich sanktuariach maryjnych 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. Większość pochodziła z woj. zachodniopomorskiego. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne.

Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku prowadzą równolegle prokuratura we Francji i szczecińska prokuratura okręgowa.