We wtorek w Gdańsku zostanie przeprowadzona sekcja zwłok dwóch noworodków znalezionych w zeszły czwartek na balkonie jednego z mieszkań przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie w woj. warmińsko-mazurskim. Sprawą makabrycznego odkrycia zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Iławie, ale jak ustalił nasz reporter śledztwo ma trafić do okręgówki w Elblągu. Wstępnie zakwalifikowano je jako dzieciobójstwo.

We wtorek w Gdańsku zostanie przeprowadzona sekcja zwłok dwóch noworodków znalezionych w zeszły czwartek na balkonie jednego z mieszkań przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie w woj. warmińsko-mazurskim. Sprawą makabrycznego odkrycia zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Iławie, ale jak ustalił nasz reporter śledztwo ma trafić do okręgówki w Elblągu. Wstępnie zakwalifikowano je jako dzieciobójstwo.
Ciała dzieci znaleziono na tym balkonie /Tomasz Waszczuk /PAP

Śledztwo wszczęto po informacji z miejscowego szpitala, do którego w czwartek przywieziono 35-letnią kobietę z silnym krwotokiem z dróg rodnych. Pacjentka zmarła w piątek rano. Lekarze stwierdzili, że była po porodzie, który odbył się poza szpitalem. Policjanci na balkonie mieszkania kobiety odnaleźli w workach na śmieci ciała dwóch noworodków.

W poprzednich latach policja odnotowała w sumie cztery zgłoszenia dotyczące tej rodziny - ostatnie w lipcu 2015 roku. Głównym powodem były kłótnie nastoletniej córki z matką. Poza zgłoszeniem o awanturze domowej czy ucieczce nieletniej z domu, było też wezwanie do nietrzeźwej matki.

Wiadomo, że rodzina zmarłej 35-latki była objęta opieką kuratora sądowego, miała przydzielonego też asystenta rodziny. Nikt o jej ciąży jednak nie wiedział.

35-latka osierociła piątkę dzieci w wieku od 3 do 15 lat. Wszyscy są teraz pod opieką babci, która będzie chciała zostać ich prawnym opiekunem. Rodzinie pomaga też psycholog.

(mpw)