Ciała dwóch 17-latek znaleziono w lesie koło Staszowa w Świętokrzyskiem. Policja ustaliła, że w tragedię nie były zamieszane osoby trzecie.

Jedna z nastolatek pochodziła z pobliskiego Osieku, druga z podkieleckiej gminy Łagów. Były poszukiwane od niedzieli, gdy nie wróciły na noc do domów.

W poszukiwania zaginionych dziewcząt zaangażowała się nie tylko rodzina, ale kilkudziesięciu policjantów, w tym także z sekcji kryminalnej - poinformował nas rzecznik świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek. Sprawdzono szpitale, monitoring na stacjach benzynowych - dodał.

Dopiero nad ranem funkcjonariusze otrzymali sygnał od mieszkańców okolic Osieka, że w lesie znaleziono zwłoki dwóch osób.

Na miejscu przeprowadzono oględziny, które wstępnie wykluczyły udział osób trzecich. Śledczy nie wykluczają natomiast samobójstwa. 

Zarządzono sekcję zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie, jak zginęły nastolatki.