Czterech pseudokibiców jednego z krakowskich klubów piłkarskich zdewastowało drogę do Morskiego Oka i położone wzdłuż niej skały w Tatrach. Sprayem wymalowali na niej wulgarne napisy. Byli pijani.

Napisy pojawiły się w niedzielę na najpopularniejszym trakcie w Tatrach m.in. w okolicy Wodogrzmotów Mickiewicza i Włosienicy. Zdaniem policji aktu wandalizmu w parku narodowym dokonali pseudokibice Wisły Kraków.

Mężczyźni byli bardzo agresywni i wulgarni, grozili przechodzącym turystom. Mimo to świadkowie tej dewastacji Parku Narodowego zawiadomili policję i straż parku. Chuligani wymalowali na drodze kilkanaście, w większości wulgarnych, napisów. Jeden z nich ciągnie się kilkanaście metrów po asfalcie. 

Policja i straż Tatrzańskiego Parku Narodowego dopiero szacują straty - poinformował rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch.

Funkcjonariuszom udało się ująć wandali. Zatrzymani to mieszkańcy okolic Krzeszowic w województwie małopolskim. Mają od 34 do 21 lat. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Jeden z nich wziął całą winę na siebie.

Na razie nie wiadomo jaka kara im grozi. Za uszkodzenie mienia pseudokibicom grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Szkody zostały wyrządzone w ścisłym rezerwacie przyrody i od oceny ich skali przez pracowników TPN będzie zależała treść zarzutu - dodał Pietruch.

Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego martwią się, że usunięcie napisów ze skał i drogi będzie bardzo trudne.

Morskie Oko to najczęściej odwiedzane miejsce w Tatrach. Według szacunków TPN każdego roku traktem do tego tatrzańskiego jeziora wędruje około miliona turystów.