W Poznaniu przybędzie pół tysiąca taksówek. Radni zdecydowali o zwiększeniu liczby licencji. Od stycznia pasażerów wozić będzie już blisko 4 tysiące samochodów. Radni cieszą się, bo przybędzie miejsc pracy, ale ich entuzjazmu nie podzielają taksówkarze.

Ta decyzja to dla wielu z nich znak, że trzeba wycofać się z interesu. Jak mówią, już bardziej nie da się zaciskać pasa. Już w tej chwili taksówek jest za dużo - mówią reporterce RMF FM Agnieszce Bylicy:

Kryzys przyszedł w zeszłym roku. Wtedy radni po raz pierwszy podnieśli limit wydawanych licencji. Poza tym taksówkami jeździ coraz mniej osób - nawet po powrocie studentów liczba kursów się nie zwiększyła.

Na razie jednak żadna korporacja nie myśli o podwyżce taryf. Wtedy stracilibyśmy wszystkich klientów - mówią taksówkarze.