W Chorwacji odbywają się dzisiaj wybory lokalne. Mają one być testem popularności rządzącej koalicji. Premier Ivica Raczan zapowiada, że po ich przeprowadzeniu dokona zmian w gabinecie. W przeprowadzonych na trzy dni przed wyborami sondaży wynika, że prowadzą postkomunistyczni socjaldemokraci.

W skład tego rządu wchodzą postkomuniści, socjalliberałowie, oraz dwie partie liberalne, Chorwacka Partia Chłopska oraz autonomiści z Istrii. Partie te doszły do władzy w styczniu tego roku pokonując rządzącą krajem od 10 lat konserwatywno-narodową Chorwacką Wspólnotę Demokratyczną (HDZ). Do głosowania uprawnionych jest w 21 okręgach 3,8 mln obywateli. Lokale wyborcze mają być zamknięte o godzinie 19.00 czasu lokalnego, a wstępne wyniki wyborcze będą znane trzy godziny później. Obserwatorzy uważają, że frekwencja po krótkiej i nieciekawej kampanii wyborczej powinna oscylować wokół 60 procent. Na spadek frekwencji może wpłynąć też słoneczna pogoda, która spowoduje, że ludzie wyjadą na wypoczynek i nie wrócą na głosowanie. W przeprowadzonych na trzy dni przed wyborami lokalnymi sondaży wynika, że prowadzą postkomunistyczni socjaldemokraci. Na Partię Socjaldemokratyczną (SDP) głosować chce 14,6 proc. respondentów, a na konserwatywną Chorwacką Wspólnotę Demokratyczną (HDZ) - 10,4 proc. Za tymi dwoma ugrupowaniami, z których pierwsze jest główną partią obecnej koalicji rządowej, drugie zaś samodzielnie rządziło krajem w latach 1990-2000, plasują się Chorwacka Partia Socjalliberalna (HSLS), Chorwacka Partia Ludowa (HNS) prezydenta Stipe Mesicia oraz centroprawicowa Chorwacka Partia Chłopska (HSS). Niezależnie od wyniku wyborów straty poniesie HDZ, która zdecydowanie wygrała cztery lata temu i kontroluje większość władz lokalnych.

10:35