MON zamykał rok z długami - szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski potwierdził oficjalnie nasze wcześniejsze informacje o niespłaconych zobowiązaniach za dostawy dla wojska. Jak nieoficjalne dowiedział się reporter RMF FM Marek Smółka, chodzi o ponad miliard złotych.

Przewodniczący klubu PO przekonywał, że dług MON nie powinien niepokoić, bo długi zdarzają się w wielu instytucjach. Na koniec ubiegłego roku nie wszystkie zobowiązania Ministerstwa Obrony Narodowej zostały spłacone. Z tego, co wiem, z tegorocznego budżetu w styczniu spłacane były zaległości MON. Nie widzę tutaj powodu do jakiegoś niepokoju - stwierdził Zbigniew Chlebowski:

Mówiąc o spłacaniu długów w styczniu, przewodniczący klubu PO miał zapewne na myśli stumilionową transzę dla Bumaru. Pieniądze rzeczywiście trafiły do wierzyciela w ostatnich dniach, ale z 600 milionów długu wobec Bumaru do zapłacenia pozostało jeszcze 500 milionów. A to nie jedyna firma, która czeka na pieniądze.

Optymizmu Zbigniewa Chlebowskiego nie podzielają przedstawiciele firm, którym resort obrony jest winny pieniądze. Twierdzą, że wojsko należało dotąd do najbardziej rzetelnych odbiorców, a opóźnienia w zapłatach praktycznie się nie zdarzały.

W najbliższy czwartek sejmowa komisja obrony poprosi ministerstwo o informacje na temat zadłużenia.