Biura podróży kończą wyprzedaż oferty zwanej first minute. W tym sezonie letnia akcja zaczęła się bardzo wcześnie, bo już w październiku 2014 roku - pisze "Rzeczpospolita".

Dziennik pisze, że z pierwszych podsumowań wynika wniosek: sporo naszych turystów jest gotowych zapłacić drożej za komfort wypoczynku.

Jeszcze niedawno największe kurorty europejskie szykowały swoje oferty "pod Niemców", a dla polskiego urlopowicza było wielkim szczęściem trafić na taką wycieczkę. Teraz liczba naszych turystów rośnie i mają oni więcej pieniędzy do wydania, więc mnożą się oferty "pod Polaków". Najczęściej znaczy to rodzinnie i według formuły "wszystko w cenie". A wraz ze wzrostem klasy hotelu cena pobytu rośnie - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu dziennika. Tam również przeczytacie:

- Polska traci studentów

- Więcej kierowców zapłaci