Paraliż łączności i komunikacji, kłopoty z wodą, pozamykane urzędy i sklepy - to efekt awarii sieci elektrycznej, która dotknęła we wtorek lewobrzeżną część 400- tysięcznego Szczecina. Przyczyną awarii były obfite opady śniegu, pod którego ciężarem w nocy z poniedziałku na wtorek zerwały się linie energetyczne.

Mimo że w Szczecinie systematycznie problemy są usuwane Komendant Główny Policji skierował do miasta około stu policjantów z Piły, którzy mają dbać o bezpieczeństwo w nocy, na wypadek gdyby nie udało się usunąć awarii całkowicie.

Energię ma już wiele podszczecińskich miejscowości; sytuacja poprawia się, m.in. w okolicy Świnoujścia, Międzyzdrojów i Kamienia Pomorskiego. Część z tych miejscowości prawie w stu procentach odzyskała zasilanie - twierdzi wojewoda zachodniopomorski. Kilku miejscowościom w powiecie kamieńskim grozi jednak podtopienie. Najgorzej jest w Trzebieszewie i Arszewie, Stawnie i Strzeżewie. Na miejscu jest już straż pożarna oraz wojsko. W Strzeżewie podtopieniem zagrożonych jest około dziesięć posesji. Sytuację pogarsza padający cały czas śnieg i śnieg z deszczem.

Stacja RMF MAXXX uruchomiła specjalne serwisy informacyjne dla szczecinian. Częstotliwość RMF MAXXX w Szczecinie to 98,4 MHz.

Nie jeżdżą tramwaje, nie działają telefony stacjonarne, brakuje wody

Szczecin jest sparaliżowany. Nie kursują tramwaje (do miasta zostały skierowane autobusy PKS Gryfice, aby wzmocnić komunikację miejską), nie działa telefonia stacjonarna.

Władze miasta zaapelowały o oszczędne gospodarowanie wodą; kończą się bowiem zapasy w zbiornikach. Bez wody może pozostać nawet 70 procent szczecinian. Nie działa również sto przepompowni ścieków.

Poprawia się na szczęście sytuacja w szczecińskim szpitalu na Pomorzanach. Na miejscu czuwają główni lekarze i dyrekcja. Uspokajają, że wszystko jest pod kontrolą. W placówce jest już woda i prąd. Jutro od rana mają być wykonywane planowe zabiegi.

Nie działa m.in. Stocznia Szczecińska "Nowa". Tony żywności rozmrażają się w chłodniach i lodówkach. Dyrektor Izby Skarbowej w Szczecinie poinformował, że dziś sklepy mogą sprzedawać swoje towary z pominięciem kas fiskalnych. Każdą transakcję muszą jednak zapisać na kartce i wprowadzić do kasy po usunięciu awarii energetycznej. Zachodniopomorski Sanepid ostrzega przed kupowaniem i spożywaniem produktów, które powinny być przechowywane w lodówkach i zamrażarkach. Jutro sklepy zostaną skontrolowane przez inspektorów sanitarnych:

Z awarią zasilania muszą sobie radzić banki. Nie działają bankomaty. Jednak oddziały bankowe są otwarte - mówi dziennikarce RMF FM Arkadiusz Mierzwa, rzecznik PKO BP.

Na ulice Szczecina wyjechały policyjne radiowozy, które przez megafony ostrzegają i informują mieszkańców o tym, co się dzieje. Wieczorem funkcjonariusze policji oraz żołnierze wzmocnią patrole, aby zapewnić w mieście bezpieczeństwo. Resort obrony zezwolił bowiem na użycie wojska.

Zajęcia w szkołach odwołane. Część szóstoklasistów nie pisała testów

Z powodu awarii zasilania odwołano zajęcia w szczecińskich szkołach. W części szkół nie przeprowadzono testów kompetencyjnych dla szóstoklasistów. Dyrektorzy szkół mieli indywidualnie zdecydować czy zorganizować egzamin czy nie.

Testy odbyły się m.in. w szkole podstawowej nr 10 na ulicy Karpackiej. Wszystko odbędzie się zgodnie z zaplanowanymi procedurami - mówiła rano dyrektor Renata Łażewska. Będzie sprawdzian. Są dzieci. Mamy warunki - zaznaczyła. Dyrektor podkreśliła, że z powodu awarii energetycznej dziś w szkole nie będą wydawane dzieciom obiady.

Kłopoty na kolejowych szlakach; rano ze Szczecina startowały samoloty

Są również ogromne problemy z kursowaniem pociągów w województwie zachodniopomorskim. Kolej uruchamia na szlakach lokomotywy spalinowe. Jest ich jednak za mało. Stanęły m.in. pociągi dalekobieżne. Z Dworca Głównego od rana odjechało tylko dziesięć składów z 60 zapowiedzianych. Jednak nawet kolejarze nie wiedzą kiedy odjedzie następny.

Na lotnisko Szczecin-Goleniów nie można się dodzwonić. Jak jednak dowiedział się reporter RMF FM na warszawskim lotnisku "Okęcie", ruch między stolicą a Szczecinem odbywał się rano bez zakłóceń. Samolot z Goleniowa wylądował w Warszawie o godzinie 6.50.

Ciężki śnieg łamał drzewa jak zapałki

Wczoraj wieczorem Zachodniopomorskie Centrum Kryzysowe ostrzegało przed możliwością wystąpienia intensywnych opadów deszczu. Jednak te krople przy ujemnej temperaturze szybko zamieniły się w płatki śniegu. Mokry śnieg szybko oblepił drzewa, które łamały się pod jego ciężarem. Te drzewa pękają jak zapałki. Zastanowiłbym się nad płaskimi dachami. Czy tam nie powinno się odśnieżyć? Mokry śnieg, duża masa – niektóre konstrukcje mogą tego nie wytrzymać - powiedział Jacek Staśkiewicz, komendant Straży Pożarnej.

Jest strasznie dużo drzew połamanych. Jechałem z Polic swoim samochodem i ledwo się przedarłem - zaznaczył Andrzej Mielko z ZDiTM w Szczecinie. Na domiar złego na ulicach jest bardzo ślisko i nie działa sygnalizacja świetlna. Ruchem kieruje policja, wojsko i straż miejska. Z kierowcami rozmawiał reporter RMF FM Paweł Żuchowski:

Z powodu intensywnych opadów śniegu - jak poinformowała firma energetyczna ENEA - awarii uległy dwie główne i trzy zapasowe linie zasilające miasto w prąd. Energii elektrycznej nie mają m.in. mieszkańcy Szczecina, Goleniowa, Polic, Stargardu Szczecińskiego, a nawet części Kołobrzegu.