Po pięciu latach spadków cen jesienią za autocasco zapłacimy więcej - pisze "Rzeczpospolita". Z ostatnich danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika bowiem, że firmy ubezpieczeniowe - oprócz PZU, które ma 47 procent rynku AC - coraz mniej zarabiają na polisach autocasco.

Spada suma zbieranych przez nie składek, szybko rośnie zaś wysokość wypłacanych odszkodowań. Tymczasem polisy te przynoszą towarzystwom majątkowym ponad jedną piątą przychodów. Jeśli więc firmy na tych ubezpieczeniach przestaną zarabiać, będą musiały pokryć straty z kapitałów własnych. To oznacza, że walka o rynek niższymi stawkami dobiega końca, a spadek cen musi się zatrzymać.

Jeszcze w 2004 roku za polisę AC Polacy płacili średnio 1011 złotych rocznie, a w pierwszym kwartale 2009 roku - już tylko 788 złotych.

Średnia cena AC może teraz wzrosnąć nawet o 5-10 procent - mówi gazecie prezes jednej z większych firm ubezpieczeniowych. Podwyżki mogą nie dotknąć wszystkich kierowców, bo ubezpieczyciele wezmą na celownik przede wszystkim osoby, powodujące najwięcej wypadków, czyli te z najkrótszym stażem za kółkiem. Dotkną za to najprawdopodobniej właścicieli tańszych pojazdów.