Co najmniej milion 250 tysięcy złotych na pensje w Centrum Kolei Dużych Prędkości. To koszt wynagrodzeń kilkudziesięciu osób, które zostaną wypłacone już po ogłoszeniu jego likwidacji. Minister transportu decyzję podjął w grudniu, ale specjalna jednostka będzie działać aż do końca czerwca.

Co urzędnicy będą robić przez najbliższe pół roku? To, co do tej pory, czyli jeździć na konferencje, zwłaszcza w regionach, i czekać na zamówione opinie i opracowania.

A do tego mają wyjątkowy talent. Dotychczas wydali na nie ponad 33 mln złotych, w tym na przykład ponad trzy miliony na opracowanie zatytułowane "Metodyka i koncepcja realizacji zamówienia".

Kolejarze nie chcieli ujawnić wysokości zarobków w tej specjalnej jednostce. Reporter RMF FM dotarł jednak do tych informacji w odpowiedzi na poselską interpelację. W 2010 roku szeregowi pracownicy zarabiali 4,5 tysiąca złotych brutto, a dyrektorzy 8 tysięcy złotych.

Likwidacja Centrum potrwa do końca czerwca, bo PKP musi przenieść załogę do innych działów i rozwiązać umowy z ZUS-em czy Urzędem Skarbowym. W końcu likwidacja to też nie lada wyzwanie.