Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało do Naczelnej Prokuratury Wojskowej zawiadomienie ws. przetargów w jednostce specjalnej GROM. Dotyczy ono dwóch byłych dowódców i 16 żołnierzy.

Jak poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, kontrolę w GROM-ie agenci Biura rozpoczęli 6 grudnia ubiegłego roku. Dotyczyła procedur i decyzji podejmowanych w przetargach w latach 2002-2010. Nieprawidłowości stwierdzono w trzech przetargach dotyczących zakupu 58 samochodów terenowych i specjalistycznego sprzętu.

Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Romana Osicy, w zawiadomieniu znalazły się nazwiska Piotra Patalonga i Jerzego Guta - byłych dowódców GROM-u. To za ich czasów realizowane były wspomniane przetargi.

Nasz reporter ustalił również nieoficjalnie, że zamówione samochody od firmy, która ostatecznie wygrała przetarg, okazały się za małe i dodatkowy sprzęt żołnierze musieli wozić w przyczepach. CBA dopatrzyło się również nieformalnych powiązań Piotra Patalonga z firmą, która wygrała przetarg.

W grudniu 2010 roku, gdy rozpoczęła się kontrola CBA, Jacek Dobrzyński informował, że Biuro samo zdecydowało się na sprawdzenie przetargów w GROM-ie i że "ma taki ustawowy obowiązek". Teraz zawiadomienie CBA trafi na biurko prokuratora generalnego.

Osobne śledztwo w sprawie nieprawidłowości w jednostce prowadzi także Wojskowa Prokuratura Okręgowa. Chodzi o nieprawidłowości w zaopatrywaniu w artykuły mundurowe. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszało w tym wątku 12 osób.

Poza tym w ubiegłym roku w GROM-ie przeprowadzone były dwie kontrole MON. Pierwsza dotyczyła lat 2008-2010, a wszczęto ją po doniesieniach żołnierzy, którzy mieli zastrzeżenia do polityki kadrowej ówczesnego dowódcy. Ich zarzuty nie zostały potwierdzone. Druga kontrola zakończyła się 30 listopada. Ówczesny minister obrony Bogdan Klich mówił, że z jej ustaleń wynika, iż w jednostce nie ma poważnych nieprawidłowości.