CBA podejrzewa pracowników małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego o niedopełnienie obowiązków przy wypłacie jednej z fundacji dofinansowania w wysokości 2 milionów złotych. Biuro zawiadomiło już w tej sprawie prokuraturę. Głos w sprawie zajął już sam urząd.

CBA podejrzewa pracowników małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego o niedopełnienie obowiązków przy wypłacie jednej z fundacji dofinansowania w wysokości 2 milionów złotych. Biuro zawiadomiło już w tej sprawie prokuraturę. Głos w sprawie zajął już sam urząd.
Zdj. ilustracyjne /Paweł Supernak /PAP

Podejrzenia agentów wzbudziła wypłata dla jednej z fundacji mającej się zajmować ochroną zabytków. Chodziło o dofinansowanie projektu "Otwarta twierdza". 

W jednym z krakowskich fortów fundacja miała utworzyć muzeum. Podczas sprawdzania dokumentacji wyszło na jaw, że beneficjent, jak twierdzą agenci, realizował projekt niezgodnie z warunkami dofinansowania m.in. bez wymaganych zgód budowlanych, a także nieterminowo. Mimo to fundacji wypłacono prawie 2 miliony złotych dotacji.

W sprawi zabrał głos małopolski Urząd Marszałkowski. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla Miasta Krakowa odstąpił od nałożenia obowiązku wykonania określonych czynności robót budowlanych i zalegalizował przeprowadzone prace budowlane. Stwierdził po prostu, że wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z prawem i zgodnie z procedurą wynikającą z prawa budowlanego. Stwierdził, że wszystkie warunki i przesłanki prawa budowlanego zostały spełnione - mówił marszałek Jacek Krupa.

(mal, abs)