CBA podejrzewa, że w warszawskim szpitalu MSWiA wyłudzono kilka milionów złotych z Narodowego Funduszu Zdrowia - dowiedział się reporter RMF FM. O śledztwie w tej sprawie lekarze ze szpitala dowiedzieli się od nas.

Właśnie w związku z tą sprawą CBA zabrało ze szpitala dokumentację medyczną - mówi nam rzecznik biura Tomasz Frątczak. Dokumenty te zostaną skopiowane i zostaną włączone do śledztwa jako materiał dowodowy.

Lekarze są tym faktem zaskoczeni: Szczegółow tej sprawy nie znam. Po raz pierwszy to słyszę, dlatego czujemy się między innymi niedoinformowani i zaszczuci całą tą sytuacją - powiedział reporterowi RMF FM, szef szpitalnego związku lekarzy Krzysztof Szafranko. O tym wszystkim napisali w liście otwartym do premiera, którego proszą, aby wyjaśnił cel tych działań. Według autorów petycji działania te „noszą znamiona totalitarnego państwa policyjnego, które nęka i inwigiluje swoich obywateli”.

Centralne Biuro Antykorupcyjne odpowiada: Od dłuższego czasu trwa tam proceder wyłudzania pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Wedle wstępnych szacunków, w wyniku fałszowania dokumentacji medycznej, Skarb Państwa straci kilka milionów złotych.

Rzecznik biura Tomasz Frątczak zaznacza, że na razie trwa weryfikacja tych podejrzeń. Na pytanie, czy w śledztwie stosowane są podsłuchy lekarskich telefonów nie chciał odpowiedzieć, ale też nie zaprzeczył. Zastrzegł jednak, że zawsze tak się dzieje za zgodą sądu. Sami lekarze ze szpitala MSWiA w resorcie potwierdzili, że kilkoro z nich jest podsłuchiwanych.